Reni Jusis i Mery Spolsky w Sopocie porwały publiczność
Kiedyś cała Polska kołysała biodrami do dyskotekowego przeboju Reni Jusis. Bez jej „Zakręconej” nie mogła obyć się żadna impreza w latach 90. W Sopocie wokalistka zaśpiewała swój hit razem z Kayah. Potem na scenie pojawiła się obok młodszej koleżanki – Mery Spolsky. Na co dzień obydwie piosenkarki w swojej twórczości łączą muzykę pop z elektronicznymi brzmieniami. Na Top of the Top Festival 2023 wykonały klubowy przebój "It's not enough". Na deskach Opery Leśnej pokazały, co to prawdziwa, muzyczna chemia.
Mery Spolsky i Reni Jusis Insta Story Mery Spolsky / fot.@merypolsky
Piosenkarki zachwyciły na Top of the Top Festival 2023 w Sopocie
49-latka i 30-latka zachwyciły nie tylko pasją do śpiewania, ale i namiętnym wykonaniem imprezowego hitu. Przez kilka minut kręciły biodrami, machały rękami i wiły się na sopockiej scenie. W wykonanie energetycznego układu włożyły mnóstwo zapału. Udowodniły, że mają nie tylko talent wokalny, ale i są w doskonałej formie. Wrażenie zrobiła zwłaszcza Reni Jusis. Autorka „Zakręconej” wystąpiła w neonowym body w odcieniu kanarkowej żółci. Kombinezon przypominający strój do fitnessu z lat 80., szczelnie opiął ciało wokalistki. Mama dwójki dzieci zaprezentowała idealną sylwetkę i witalność.
Mery Spolsky również zdecydowała się na oryginalną kreację. Założyła dwuczęściowy strój, który pokrywał czarno-biały wzór przypominające zwierzęce łatki. Krótki top odsłonił wysportowany brzuch artystki. Uwagę widzów zwróciły nietypowe spodnie. Na wysokości ud zdobiły je przeszycia przypominające kolce na ogonach dinozaurów.
Pod koniec występu do piosenkarek dołączyła jeszcze Kayah. Takie trio sprawiło, że publiczność zgromadzona w Operze Leśnej nie mogła usiedzieć na miejscach. Wokalistki dały z siebie sto procent. Mery Spolsky tak bardzo zapomniała się w tańcu, że „zaatakowała” przez przypadek Kayah. 55-latka oberwała rozpędzonym warkoczem koleżanki.
Mery Spolsky i Reni Jusis Insta Story Mery Spolsky / fot.@merypolsky